Zjedzenie kilku posiłków innych, niż zawarte w jadłospisie nie wpłynie znacząco na efekty diety. Nie myśl w kategorii 0-1, wszystko, albo nic. W żywieniu nie ma porażek, są etapy zmiany. Cel to proces, a nie wynik – liczy się to, po co sięgasz na co dzień, a nie to po co sięgasz od czasu, do czasu. Każdy może popełnić ‘’grzeszek”. Wypicie lampki wina, na spotkaniu z koleżanką, czy zjedzenie kawałka ciasta na urodzinach mamy nie spowoduje, że całe Twoje dotychczasowe efekty zostały zaprzepaszczone. Ważne, by następnego dnia od razu wrócić do Twojego jadłospisu i walczyć dalej

Nie rezygnuj, gdy efekty nie będą takie, jakich się spodziewasz i nie porównuj się do innych!

Każdy organizm jest inny, każdy ma inną przemianę materii, gospodarkę hormonalną, tempo spalania kalorii. Do tego dochodzą jeszcze kwestie wytrenowania, chorób i wielu innych czynników. Twój organizm potrzebuje czasu na adaptację do zdrowych zmian. Nie myśl, że w ciągu tygodnia schudniesz 5 kg, bo przecież to dodatkowe 5 kg, nie przyszło do Ciebie,
w ciągu tygodnia. Zmiana nawyków żywieniowych to proces i daj sobie na to czas.

Wykorzystaj czas najlepiej, jak możesz. Nie skupiaj się tylko na liczeniu, ważeniu, mierzeniu. Pomyśl raczej, jak wyobrażasz sobie własnego siebie, po zrealizowaniu planu. Pomyśl jak utrata masy ciała wpłynie na Twój stan zdrowia? Zastanów się, co możesz zrobić, jakie podjąć kroki, żeby tego dokonać? I po prostu, to zrób z przyjemnością. Ja będę Ci towarzyszyć i wspierać w naszej współpracy. Wierzę w Ciebie!