
Dlaczego samo oznaczenie TSH to nie wszystko?
Piątek, 18.11.2022
Zgłaszasz się do lekarza, obserwując u siebie objawy niedoczynności
tarczycy.
Na wizycie otrzymujesz skierowanie na badanie TSH.
Czy to jedno badanie da pełny obraz ewentualnej choroby?
Praktyka pokazuje, że TSH nie jest wystarczające do badania ogólnej pracy gruczołu, ponieważ będąc hormonem przysadki, pokazuje współpracę z przysadki z tarczycą, a nie niedoczynność komórkową.
Dlatego, nawet jeśli dostaniesz skierowanie na samo TSH, warto poprosić lub dopłacić dodatkowo za oznaczenie poziomów ft3 i ft4 i przeciwciał.
Czemu?
Porównanie stosunku stężeń FT3 i FT4 pozwala sprawdzić, czy konwersja hormonów przebiega prawidłowo i wykryć pierwsze symptomy zaburzeń pracy tarczycy. Jest to możliwe nawet w momencie, gdy wyniki badań poszczególnych parametrów mieszczą się jeszcze w zakresach referencyjnych.
Stężenia wolnych frakcji T3 i T4 mogą zmieniać się np. pod wpływem stresu lub obecności innych schorzeń, takich jak anemia czy niedobory,
dysbiozy jelitowej, alergii czy nietolerancji pokarmowych.
Natomiast poziom a-TPO i a-TG, będzie czułym wskaźnikiem procesów
autoimmunologicznych zachodzących w tarczycy.
Rozpoznanie zaburzeń pracy tarczycy powinno obejmować analizę objawów podczas obszernego wywiadu lekarskiego, poznanie predyspozycji rodzinnych oraz dokładne badania.